wtorek, 3 maja 2016

Co nowego? #7

Tralala, dawno postu z tej "serii" nie było. Ostatni był w styczniu, chyba... Pora to nadrobić! 
Co aktualnie dzieje się u Tovka? 

Dzisiaj odbył się rajd klubowy, który zorganizowałam osobiście (no czasem trzeba ruszyć tyły i zrobić coś dla klubu, jak się jest liderką...). Był on z okazji dzisiejszego święta.



Wszystkie na biało-czerwono.

Klubowiczki zrobiły mi naprawdę miłą niespodziankę i przyszły na rajd w sporej liczbie. A ostatnimi czasy coś mało się u nas dzieje, więc to była genialna odmiana. :)

Rajd trwał prawie półtorej godziny, a podczas niego było wiele pikników, ognisk, śmiania się - po prostu zabawy!
Na końcu posiedziałyśmy przy ognisku i pobawiłyśmy się w standardowe układanie historyjek po jednym słowie. Potem dziewczyny poszły grać w "slendera" (tak zwany chowany), a ja niestety musiałam powrócić do rzeczywistości. ;)



A zmieniając już temat, wzięło mnie dziś na szybkie obronienie zdjęcia, żeby przypomnieć sobie jak to się robiło. Ostatnio mam tak wielkiego lenia, jeżeli chodzi o edytowanie, że dzisiaj dosłownie zdarzył się jakiś cud.



Wyszło o takie coś.
Jak się domyślacie, na zdjęciu nie jestem ja, tylko moja serdeczna przyjaciółka Elwira. Stała się moim królikiem doświadczalnym, ale chyba wielkiej krzywdy jej nie zrobiłam, nie? Czy może jednak troszeczkę...
Przy okazji zareklamuję bloga, którego Elwi prowadzi wraz z Patricią
http://ssozelviraipatricia.blogspot.com/
Dziewczyny zaczynają, więc na pewno przydadzą im się jakieś słowa otuchy. :D

Macie jeszcze zdjęcie przed obróbką:



Nie wiem o czym mogę Wam jeszcze napisać. 
Cieszycie się z walijczyków, które zostaną jutro dodane? Ja coraz bardziej, wręcz zaczynam nie móc się doczekać. Zawsze mnie bierze ochota na granie, gdy są nowe konie i mam możliwość kupienia jednego z nich, bo tak to już prawie wcale nie chce mi się na SSO wchodzić, niestety.

A więc jutro spodziewajcie się co najmniej dwóch postów - jednego o aktualizacjach, drugiego o nowym nabytku. OBY tylko o jednym nabytku... 

Do zobaczenia! :)

1 komentarz:

  1. Piękny edit c:
    Mi twoja seria podoba się bardzo, obyś nie zaprzestała z "Co nowego?", ponieważ można się wciągnąć czytając ją! :D
    Też mi się odechciewa SSO, ale gram i póki co nie mam ochoty odchodzić. Jedyny problem to moje biedne oczy. Mam za dużą wadę ._. Może znasz to uczucie, kiedy wszyscy z rodziny mówią ci, że oślepniesz (wszyscy w cudzysłowie, w przenośni, ma się rozumieć). No, a oczy potrzebne, bo to mól książkowy ze mnie i na co dzień...
    Bosh, to blog o grze, nie o mych oczętach XD
    Mniejsza :v
    A z walijskich się cieszę, choć przyznam, że szał nowych kuniuf skończył się na isladerach, albo morganach... w mym przypadku, oczywiście. I w większości u moich przyjaciół :d


    ~Am

    OdpowiedzUsuń