niedziela, 31 lipca 2016

Challenge: Trudne początki.

Hej!

Zostałam nominowana przez Elvirę Ponycake do wyzwania stworzonego przez Lanę Hawkson (KLIK). Polega ono na przedstawieniu czytelnikom swoich początków na SSO. A więc zacznijmy!

Grę zaczęłam we wrześniu 2012 roku. Moim pierwszym kontem właśnie była Tove Darkstar, ale oprócz niej miałam jeszcze sporo innych kont, żeby mieć różne konie, jednak to właśnie "na Tove" zostałam. :)
Ogólnie to grę poleciła mi znajoma, z którą już nie mam kontaktu. Ja poleciłam tę grę jeszcze czterem (?) innym osobom, z czego aktualnie gra w nią tylko jedna. Ale przejdźmy do rzeczy...

Oczywiście w 2012 nie było żadnych polskich serwerów czy tłumaczeń, grało się z osobami z zupełnie innych krajów. Osobiście wylądowałam na serwerze EE1, więc można się tam było natknąć na praktycznie każdą narodowość europejską. 
W końcu poznałam jedną polkę, która bodajże nazywała się Nathalie Greenson (albo Greenstreet, niestety nie pamiętam. Jeśli to czytasz - odezwij się! :D). Sporo z nią grywałam, ale potem kontakt się urwał.

Jako typowy początkujący założyłam swój pierwszy klub, w którym byłam tylko ja i moje znajome. Nazywał się "Sun Champions Girls". Szybko się rozpadł, nie widziałam w sensu w zakładaniu klubu.
Potem byłam dodawana do różnych klubów anglojęzycznych, w których się w ogóle nie udzielałam (dwunastoletni dzieciak raczej jest ograniczony w angielskim) i szybko odchodziłam.

Po jakimś czasie założyłam klub "Autumn Ladies", który był naprawdę spory. Rywalizowałyśmy z zagranicznym klubem, który wymyślił sobie nazwę praktycznie taką samą jak nasza, mianowicie "Autumn Girls". A więc jak to dzieci na sso - wojny! 
Mój klub się rozpadł, a ja poszłam do najlepszego klubu w tamtym okresie: Queen Pearls Club! Tak, te czasy super wspominam. QPC było Ady Applegarden, klub niesamowicie sławny, rywalizowaliśmy (przypomnę: jak to dzieci na sso) z innymi polskimi klubami. Bodajże raz przechodziłam kryzys i odeszłam z QPC dołączając do Summer Riders, lecz potem znów zawitałam w klubie Ady. Gdzieś jeszcze przewinął się klub Kingi Pinkcake, ale to było chwilowe.
Ten okres mogę nazwać początkami, potem byłam chyba tylko w South Ghosts Club, a następnie tu, gdzie teraz jestem (i jest mi swoją drogą najlepiej :D).

Nie mam jako takich zdjęć, kilka najstarszych Wam zapodam. ;) 











Macie siedem dni na wykonanie challenge'a. Powodzenia! :D

Dotrwał ktoś do końca? ;)

11 komentarzy:

  1. http://starstableonlinezcaro.blogspot.com/2016/07/challenge-trudne-poczatki.html
    Challenge wykonany! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dotrwałam i przeczytałam wszystko, nie powiem fajna historia. Zwłaszcza, że sięgasz pamięcią ssową czasów, o których ja mogłabym tylko pomarzyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgać sięgam, ale czy wszystko pamiętam.. ;)

      Usuń
  3. Ja dotrwałam hehe >:D
    (pst, jak coś jestem Klarczi z klubu)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojejka, pamiętam te czasy. Pamiętam też jak pomagałaś mi składać mój pierwszy strój na CS i jak się Ciebie bałam xDDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, Ty miałaś wtedy chyba te włosy niebieskie na bok, nie? I takie dziwne konto na facebooku XD

      Usuń
    2. Ano, chyba tak. I patatajałam na moim wiernym startowcu XDD

      Usuń
  5. Ooo i ja tam jestem :D Tu lenka :>

    OdpowiedzUsuń