Hej!
Jak tam po świętach?
Musicie mi wybaczyć chwilową nieobecność, ale pewnie nie tylko ja miałam mało czasu przez ostatnie dni. Święta, odwiedziny u rodziny, heh. No niestety, jak co roku.
Święta jak święta, jak dla mnie było zwyczajnie. Nie przepadam za takimi rzeczami, te spotkania z tyloma ludźmi, no ale czasem trzeba. Chyba moją ulubioną rzeczą w tym okresie to ten fajny, świąteczny klimat!
A Wam jak minęły? ;)
Jeżeli chodzi o grę, to właściwie, nic się u mnie nie zmieniło. Od jakiegoś czasu rozpaczam, bo coraz więcej osób widzę podobnych do mojej postaci (a żeby tylko komplety mieli takie same... włosy, twarz też). Coraz ciężej o oryginalny wygląd w SSO, ale z drugiej strony, nie dziwię się - graczy jest coraz więcej, każdy celuje tak, żeby postać była ładna.
Rozmyślałam na jakie włosy zmienić moje aktualne i na nic nie wpadłam. Ja się domagam nowych fryzur! Ciekawa jestem, kiedy będą. :)
A tak z innej beczki: lubicie biegać w grze samymi końmi? Potocznie ta "funkcja" nazywana jest "dk" (dziki koń).
Chyba już każdy wie jak to zrobić, ale ostatnio, gdy ma się usunięte te pliki "pants" i zsiądzie z konia pojawia się naprawdę świetna perspektywa. Musicie zobaczyć!
Mam nadzieję, że taki widok zostanie na zawsze podczas bycia na "dk". :)
A tutaj zacznę już inny temat: lubicie ze znajomymi grać w coś, czego nam SSO nie oferuje?
Haha, jakby to nazwać. No ja z klubem dzisiaj chociażby bawiłam się w chowanego w Głuchych Lasach.
I muszę się pochwalić, że ani razu nie zostałam znaleziona jako pierwsza. Nawet mnie po całym lesie ścigali i nie mogli złapać. Było świetnie. :D
Tovek w krzaczkach, schowany niczym ninja.
Muszę Wam przyznać, że byłam w wielu klubach, ale tak zgranych ludzi jak w tym jeszcze nie spotkałam. Do tej pory nie mogę uwierzyć z jakimi świetnymi osobami codziennie rozmawiam, czy to w grze, czy na facebooku.
Do tego ja jestem osobą, która często ma jakiś humor, z wesołej zmienia się nagle w człowieka pałającego złością do wszystkiego, a nie poczułam, żeby ktoś mnie za to w tym klubie znienawidził, wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że wszyscy się tam lubimy. :)
Nie myślałam, że przywiążę się do tego klubu, tym bardziej, że niektóre poprzednie okazywały się okropne. Byłam pewna, że nie dam rady już "lubić" jakiegokolwiek klubu w tej grze. A jednak!
Zazwyczaj siedzimy na padoku u Steve'a, skąd już wiele osób nas kojarzy.
Czasem odstawiam wyścigi toltem po płocie, najczęściej robiłam to z Susan z innego klubu (pewnie kojarzycie z poprzednich wpisów), ale ostatnio jej nie widuje. A fajnie było śmigać po płocie, gdzie przychodziły inne osoby i brawo biły, haha. :D
Najczęściej właśnie biegamy po płotach, ale dzisiaj z Dianą (aka Danonem!) wybrałam się na przejażdżkę. Tak. Na jednym koniu.
Pff, hahah. To właśnie nuda robi z człowiekiem. :D
O rany, moje posty "o niczym" są dłuższe, niż te na jakiś określony temat. Mam nadzieję, że Wam to nie przeszkadza zbytnio. ;)
Chyba będę się żegnać. Prawdopodobnie nie mam więcej do powiedzenia w tym poście.
Jedyne o co mogę Was zapytać, to jakie maści islandów byście chciały? Jak wiecie, kolejne konie to będą kolejne maści islandów. Jakie obstawiacie? Ja chyba nie mam jakiejś wymarzonej.
Ok, w takim razie to tyle z dzisiejszego, bezsensownego pisania.
Do zobaczenia!